Osadzona w postapokaliptycznym świecie historia przetrwania z oczywistymi ponurymi wnioskami na temat autodestrukcyjnej natury człowieka , nie jest niczym szczególnie odkrywczym ani oryginalnym ale "Finch" trzyma się mocno na aktorskich barkach Toma Hanksa i jego uroczych kompanów - psa i zabawnego robota z głosem Caleba Landry Jonesa.