Te obrazki znamy wszyscy: gif z zagubionym Johnem Travoltą czy film o aligatorze odgryzającym rękę mężczyźnie. Animowany mix krążących w Internecie memów pokazuje rzeczywistość, w której rządzą "lajki". Płynąca strumieniem świadomości narracja jest dla reżysera okazją do snucia refleksji o współczesnym świecie, gdzie w gąszczu amatorskich filmów innych ludzi zaczynają zanikać nasze własne wspomnienia. Nie wszystko można jednak cofnąć wciskając CTRL+Z.